grudnia 11, 2015

(418) Nie tylko wielka artystka, ale także kobieta z wadami i pragnieniami... czyli "Lilka. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach. "

Tytuł: Lilka. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach.
Autor: Mariola Pryzwan
Wydawnictwo MG
Stron 270

"Tym co w jej sposobie bycia i powierzchowności uderzało od pierwszej chwili i najsilniej, był pewien osobliwy, dowcipny i wykwintny wdzięk"

Mariola Pryzwan, "Lilka. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach"

Czytacie poezję? Pewnie odpowiedzi na to pytanie będą różne. Osobiście czytam poezję także poza lekcjami polskiego, gdzie to jest po prostu moim obowiązkiem (czasami bardziej, czasami mniej przyjemnym). W moim domu znajdują się trzy tomiki poezji Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej po które... przyznaję, że nie sięgam każdego dnia, a raczej bardzo okazyjnie bowiem są poetki, których twórczość przypadła mi do gustu jeszcze bardziej. Nie mniej Pawlikowska - Jasnorzewska to poetka tak znana, ceniona i jednak osoba, która zapisała się na kartach kultury polskiej, że wiersze te naprawdę warto i przede wszystkim trzeba znać - choćby te najpopularniejsze. "Lilka. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach" jak sam tytuł głosi nie jest stricte pozycją biograficzną. Są to wspomnienia ludzi, którzy znali Marię oraz listy pisane przez nią i do niej. Pamiętajmy, że Maria Pawlikowska Jasnorzewska żyła w niezwykle ciekawym okresie literatury polskiej... Grupa "Skamander", Żeromski i wiele, wiele innych wybitnych twórców. A kogo wspomnienia można znaleźć w zbiorze pani Pryzwan? Zofii Kossak, Jarosława Iwaszkiewicza, siostry Jasnorzewskiej - Magdaleny Samozwaniec, Jana Lechonia i wielu innych postaci, którzy także zapisali się w historii literatury polskiej.

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska to polska poetka i dramatopisarka dwudziestolecia międzywojennego żyjąca w latach 1891 - 1945. Zmarła w młodym wieku ze względu na chorobę nowotworową, której ofiarą się stała. Jej ojcem był sławny malarz Wojciech Kossak, którego obrazy nadal są powszechnie cenione. Bratem, Jerzy Kossak - także malarz, a siostrą pisarka pisząca utwory satyryczne pod pseudonimem Magdalena Samozwaniec. Życie Marii nie zawsze było dla niej łaskawe. Otoczona w domu miłością, pokrzywdzona przez ułomność fizyczną związaną z kręgosłupem i niejednokrotnie nieszczęśliwa w miłości. Jej życiorys znajduje swoje pełne odzwierciedlenie w jej twórczości. Wierszy pochwalne miłości w chwilach gdy była szczęśliwie zakochana, utwory o miłości, stracie, gdy miłość od niej odchodziła. Pod koniec znalazła swoją miłość, która została z nią do końca - Lotka, lotnika. Potem jednak w czasie wojny i nawet po niej pojawiło się cierpienie związane z tęsknotą za ojczyzną. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska niczego tak nie pragnęła jak wrócić do ojczyzny - wpierw było to niemożliwe ze względu na wojnę i represje wyciągane względem polskiej inteligencji, twórców. Potem przez chorobę. Nie zdążyła ujrzeć swojej ojczyzny przed śmiercią, odeszła w obcym kraju. Cierpiała z tego powodu. Grób jej i jej męża znajduje się w Manchesterze.

Może to niepoprawne co napiszę, ale i tak to zrobię. Czytając poezję nie myślę o tym co spotkała danego poetę/poetkę... są to dla mnie po prostu słowa, które mogę przelać/porównać do swojego życia, swoich przeżyć, doświadczeń, ułomności, zalet, marzeń, pragnień i cierpień. Poeta, poetka jest dla mnie w trakcie czytania poezji czymś odrębnym, nieważnym. Przynajmniej tak było do czasu, gdy sięgnęłam po tą pozycję. Ze zbiorów Marioli Pryzwan wyławia się portret szalenie ciekawej i intrygującej kobiety. Portret pokazujący jak wielki wpływ na twórczość danego autora ma jego własne życie, myśli, poglądy. To jednocześnie książka pozwalająca na nowo odkryć poezję - jej moc, wartość i pewno niebywałą magię. Nie każdy lubi czytać poezję... ba... większość nawet tych czytających poezji nie czyta, myślę jednak, że patrząc jedynie na warstwę literacką poezji Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej omijając warstwę symboliczną, genezy itp. to jest to jednak poezja warta uwagi i przede wszystkim wartościowa.

Jaka była Maria Pawlikowska - Jasnorzewska? Po trochu rozpuszczona, kapryśna, zadzierająca nosa, uważająca swoją siostrę za niedojrzałą, głupszą, a przy tym wrażliwa, pomocna, potrafiąca docenić dzieła innych.... jednak nie znosząca krytyki. Postać jak dla mnie fascynująca, bo niezwykle barwna. Ludzka. Ze wspomnień zebranych w tym tomie przez Mariolę Pryzwan układa się obraz genialnej poetki, a przy tym zwykłej, słabej kobiety - lubiącej wydawać pieniądze, dostawać je, nie znoszącej krytyki skierowanej wobec siebie, nieustępliwej. A przy tym obraz bardzo poruszający.

Wspomnienia i listy zawarte w tym zbiorze to wspomnienia jej przyjaciół, rodziny, ale także zwykłych obserwatorów. Tych którzy ją kochali, ale także tych, którzy patrzyli na jej zachowanie nieprzychylnym okiem. Z tego wszystkiego wyłania się niezwykle prawdziwy i ujmujący portret bohaterki.  Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej było daleko do zwiewnej, uroczej, kochanej nimfy. Lubiła, żeby jej zdanie było tym ostatnim, ale lubiła też kochać. Potrzebowała tej miłości. Portret kobiety naprawdę fascynującej. Humorzasta, niekiedy wredna, znęcająca się, a kiedy indziej uśmiechnięta od ucha do ucha... pełna wdzięku i dziewczęcego powabu. Kobieta o wielu twarzach. Z tych wszystkich skrawków z wrażeń, które odnieśli przy spotkaniu z nią ludzie, którzy mieli ten zaszczyt ze względu na ich zgrabne i sensowne ułożenie w tym utworze układa się obraz jej życia. Jego blaski i cienie. Chwile największych sukcesów, ale także chwile największych cierpień. 

"Lilka. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska we wspomnieniach i listach." to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy cenią poezję Jasnorzewskiej. Pozycja obowiązkowa dla ludzi interesującym się życiem innych, zasłużonych. To także książka dla tych, którzy chcą odkryć radość z odkrywania autora, jego życia. Opowieść o niezwykłej, budzącej skrajne emocje poetce. Opatrzona ilustracjami - zdjęciami, jej rysunkami, obrazami Wojciecha Kossaka. Tak, Maria Pawlikowska - Jasnorzewska odziedziczyła także po ojcu talent rysowniczy - postanowiła jednak go porzucić na rzecz poezji. Tej i wielu innych rzeczy możecie dowiedzieć się z tej pozycji. Poznać obraz kobiety niejednoznacznej, intrygującej. Kobiety, która zyskała nieśmiertelność dzięki mocy swej poezji. Jednak... nim zabierzecie się za jej czytanie zamierzam zaopatrzyć się w jakiś tomik poezji. Zbiór Marioli Pryzwan to niezwykle inspirująca książka ukazująca po raz kolejny jak poezja jest niezwykła, jak wiele za sobą niesie. A może po prostu o tym przypominająca...? Serdecznie polecam!

Za możliwość zapoznania się ze wspomnieniami o Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG!



6 komentarzy:

  1. Od czasu do czasu lubię poczytać prozę,a postać pani Pawlikowskiej jest mi znana,dlatego z chęcią przeczytałabym o niej książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się nad czytaniem tej książki, bo już czytałam 'Zalotnicę niebieską'. A poezję Jasnorzewskiej cenię bardzo. Bo jest metaforyczna, zwięzła i w ogóle piękna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam u siebie - przepiękna publikacja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mariola Pryzwan to osoba, która świetnie pisze tego typu pozycje. Koniecznie muszę sięgnąć po tę, na pewno się nie zawiodę.

    MAJUSKUŁA

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i wiele się dowiedziałam o pisarce, której wiersze bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń