października 02, 2017

(657) Sztuka oddechu

Tytuł: Sztuka oddechu
Autor: Danny Penman
Wydawnictwo Znak
Stron: 128
Opis wydawcy:

ZAPANUJ NAD ODDECHEM, A ZAPANUJESZ NAD SWOIM ŻYCIEM
Oddychasz 22 000 razy dziennie. Ilu oddechów jesteś świadomy?
Zaczynamy i kończymy nasze życie oddechem. To oddech odzwierciedla nasze emocje, sprawia, że czujemy się silni i mamy kontrolę nad naszym ciałem. 
Danny Penman, światowej sławy trener uważności, pokazuje, że tak naturalna czynność życiowa jak oddychanie to cenny skarb, który może poprawić jakość życia, jeśli tylko będziemy ją wykonywać bardziej świadomie.


Moja opinia: 
"Sztuka oddechu" to kolejna z książek pokazujących jak funkcjonować, jak żyć... aby osiągnąć chociażby względny spokój i szczęście ze swojej egzystencji. Danny Penman poleca skupić się na świadomym oddychaniu, a tym samym treningu uważności, czyli mindfullness. Mindfullness to trening polegający na skupianiu się na chwili obecnej - bez cofania się w przeszłość i wybiegania w przyszłość. To wszystko ma prowadzić ku odstresowaniu się, przejęciu kontroli nad swoim życiem. Są różne metody i sposoby medytacji - powtarzanie jak mantry wybranych słów, liczenie czy też skupienie na oddechu, które proponuje nam autor w tej ślicznie wydanej pozycji. 

Danny Penman oprócz tego, że jest pisarzem, dziennikarzem, światowym trenerem uważności... jest przede wszystkim człowiekiem, którego oddychanie uratowało. Uległ wypadkowi podczas lotu paralotnią. Połamany czekał na ratunek... jedno wiedział na pewno - jeśli zamknie oczy... ryzyko, że już ich nie otworzy jest ogromne. Był sam. Sam na sam ze swoim bólem i oddechem. Postanowił skupić się na tym drugim. Osiągnął stan spokojnego wyciszenia, głębokiej uważności, mindfullness - to go uratowało.  Sztuka oddychania jemu ocaliła życie, wielu osobom pomogła poradzić sobie z bólem, pokonać depresję. Oddech to coś nierozwiązalnie związanego z naszym życiem, z nami samymi, od dnia narodzin aż do dnia śmierci. To naturalna terapia? 

Treść książek tego typu zazwyczaj w mojej głowie po lekturze się zaciera. Lubię je czytać, lubię robić postanowienia wniesienia myśli w nich zawartych do swojego życia, wykorzystania porad, osiągnięcia stanu mindfullness. "Sztuka oddechu" nie jest pierwszą książką tego typu z jaką mam do czynienia, ale chyba pierwszą tak konkretną. Autor skupia się na przedstawieniu kilku sposobów medytacji, która przy regularnym wykonywaniu rzeczywiście może przynieść efekty. Mam wrażenie, że odwoływanie się do oddechu w sytuacjach stresowych to coś normalnego... wyrównywanie oddechu, jego liczenie, skupienie się na nim - na jego głębokości i czasie. Penman te medytacje jednak pogłębia. Samo czytanie o nich niejednokrotnie przyprawiało mnie o dreszcz i rozluźnienie. "Sztuka oddechu" nie zrewolucjonizowała mojego życia, ale jest z pewnością najładniej wydaną, najciekawszą i najkonkretniejszą książką dotyczącą mindfullness dla laików z jaką dotychczas się spotkałam. Zachwyci fascynatów tematu, a dla takich ignorantów jak ja... pozostanie niekrzywdzącą pozycją. 

Moja ocena: brak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz