listopada 15, 2015

(408) Kilka słów o miłości własnej czyli powieść Schmitta "Sekta egoistów"

Tytuł: Sekta egoistów
Autor: Eric - Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo Znak Literanova
Stron 205

"Badacze darzą się więzienną przyjaźnią, co oznacza, że niczego nienawidzą tak bardzo jak więźnia, który ma zostać wypuszczony na wolność." 

Eric - Emmanuel Schmitt, "Sekta egoistów"

Francuski pisarz, Eric - Emmanuel Schmitt to oczywiście autor krótkiej książeczki "Oskar i Pani Róża", a z wykształcenia co ciekawe filozof. W Polsce jak dotąd zostało opublikowanych ponad dwadzieścia jego powieści. "Sekta egoistów" to jego najwcześniejsza powieść, a jednak jak dotąd nigdy w Polsce nie publikowana. Osobiście z jego twórczości miałam okazję poznać tylko utwór: "Oskar i Pani Róża", który zawładnął moim sercem oraz zbiór opowiadań "Historie miłosne", który okazał się być zbiorem bardzo ciekawym, a przy tym zbiorem o poziomie dosyć umiarkowanym... spotkałam się tam zarówno z tymi lepszymi utworami jak i odrobinę gorszymi. Nie mniej: czytanie go było samą przyjemnością! Stąd też chyba nie będzie dla Was dużym zaskoczeniem, jeśli napiszę, że kiedy tylko ta książka wpadła w moje ręce... zabrałam się za czytanie. 

Gerard Lagueret jest doktorantem. Pewnego dnia siedząc w bibliotece postanowił naruszyć prawo: "zamierzałem przeczytać coś nieprzydatnego! Tak po prostu. Bez uzasadnienia. Złamać reguły badacza, zbijać bąki, czytać dla przyjemności... Występek, ot co!" (cyt. E.E.Schmitt "Sekta egoistów"). W ten oto sposób trafił na definicję "egoizmu", a w niej na wzmiankę o filozofie o którym nie słyszał nigdy wcześniej, na ślad niejakiego Gasparda Languenhaerta. Podobno był założycielem Sekty Egoistów. Używam celowo słowa "podobno", bowiem mężczyzna ma problemy ze znalezieniem na to jakiejś większej ilości dowodów. Mimo to szuka. Początkowa ciekawość badacza zamienia się w obsesję. Lagueret przemierza Europę w poszukiwaniu śladów tajemniczego filozofa i organizacji przez niego założonej. Te poszukiwania stają się głównym punktem jego życia. W swojej pierwszej powieści Schmitt i główny bohater jego powieści odkrywają prawdę o tym czy warto żyć tylko dla siebie, myśląc tylko o siebie  - czy to może dać nam szczęście? A może żeby osiągnąć szczęście potrzebujemy do tego innych ludzi poprzez budowanie z nimi trwałych i silnych więzi? 

Filozofia, którą przedstawia w tej powieści Eric - Emmanuel Schmitt to oczywiście filozofia egoistyczna zakładająca stawianie samego siebie w centrum świata. "Egoista" - okropne, odrzucające słowo, prawda? Czy ktoś z nas lubi egoistów? Ludzi zapatrzonych jedynie w swój interes, uznających siebie za pępek świata? Oczywiście, że nie. Jednak czy i przez nas czasami nie przemawia egoizm? To ludzkie... A w dzisiejszym świecie, kiedy druga osoba chce wyciągnąć od nas jak najwięcej staje się coraz bardziej popularne. To taka dygresja - wróćmy stricte do najwcześniejszej książki autora "Oskar i Pani Róża". Egoiści z jego powieści dosyć, że uważają się za najważniejszych to w dodatku uważają się za stworzycieli świata w którym przyszło im żyć. Sądzą, że wszystko dzieje się za ich sprawą.... uważają się za Bogów. To oczywiście podejście dosyć wyolbrzymione podczas którego bez wątpienia niejedna osoba pomyśli o takim egoiście "wariat". Jednak czy to nie jest trochę tak, że Ci najwięksi egoiści zachowują się właśnie tak... że oczekuję innego traktowania? Że uważają się za kogoś lepszego? 

"A zatem Gaspard zaznał samotności, która jest udziałem ludzi, i nie tylko tej samodzielnej, wystarczającej, przynależnej świadomości, za którą wcześniej się uważał, lecz samotności pośród istot i rzeczy, samotności w otoczeniu innych, beznadziejnej, nieuniknionej, ludzkiej samotności." 

Eric - Emmanuel Schmitt, "Sekta egoistów"

Eric - Emmanuel Schmitt jak zwykle posługuje się lekkim, niewymuszonym językiem, do tego bardzo przystępnym. Mam wrażenie, że do tego stopnia, że można by powiedzieć o tej powieści, że autor jest minimalistyczny względem niej. Mała objętość, znikoma liczba postaci przez nią się przewijających, jednowątkowość. To podczas czytania mi nie przeszkadzało, a jednak mam wrażenie, że zostawiło we mnie pewne poczucie niedosytu. Jedno jest pewne... zakończeniem autor mnie poraził i po raz kolejny (pierwszy raz przy jednym z opowiadań) udowodnił, że nigdy nie można być pewnym czy nagle nie obróci wszystkiego do góry nogami. Pisze ciekawie, intrygująco i inaczej. Przez to wszystko "Sekta egoistów" jest powieścią na godzinkę - dwie. Żałuję, że nie mogłam jej przeczytać "na jedno posiedzenie". Myślę jednak, że w przyszłości to nadrobię...

"Sekta egoistów" to utwór poruszający problem egoizmu i pokazujący, że każdy potrzebuje mieć przy sobie kogoś bliskiego, aby nie odczuwać samotności. Miłość własna nie wystarczy. Człowiek potrzebuje być częścią społeczeństwa. Nawet wtedy kiedy wydaje mu się, że doskonale poradzi sobie sam. To zaleta Schmitta - pisze o rzeczach trudnych w sposób swobodny i ciekawy.  To nie zmienia jednak faktu, że jego dzieła wywierają wpływ na czytelnika. Nie tworzy arcydzieł literackich, ale tworzy książki, które dobrze się czyta, a przy tym naprawdę wartościowe. Opowiada, wprowadza zwroty akcji, ciekawi... Historia Gerarda jest krótka, a przy tym dosyć tajemnicza. Autor pokazuje nam tylko ile zamierza i ile uznaje za stosowne i potrzebne. 

Pierwsza powieść Schmitta jest w moim odczuciu powieścią jak najbardziej udaną. Jest inna niż "Oskar i Pani Róża", owiana nutą tajemniczości, ale czytanie jej było ogromną przyjemnością. To po prostu rewelacyjna powieść! Nie rzuciła mnie na kolana, ale uświadomiła jakby wyglądałby świat pełen egoistów. Czy warto po nią sięgnąć? Zdecydowanie tak! Dobry język, ciekawa fabuła i fakt, że mogłabym Wam jeszcze przedstawić wiele cytatów z tej powieści powoduje, że nie mogę się doczekać aż sięgnę po inne utwory tego pisarza... "Sekta egoistów" to świetna powieść po którą naprawdę warto sięgnąć. Ukryta w niej mądrość nie obciąża, ale trafia do czytelnika.  Pan Eric - Emmanuel po raz kolejny zdobył moje serce prostotą z jaką pisze, pomysłem i wartościowością swojego dzieła... polecam!

Za możliwość poznania tajników egoizmu serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak!

8 komentarzy:

  1. Widziałam książkę na stronie wydawnictwa i zwróciłam na nią uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenię twórczość Schmitta, więc bardzo chętnie poznam tę sektę egoistów i jego przemyślenia na ten temat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że nie wiedziałam, iż to pierwsza książka Schmitta. Zwróciłam na nią uwagę na kilku blogach, koniecznie muszę przeczytać, bo opinie są całkiem pochlebne. :)

    Erna

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka króciutka, a tak ciekawie brzmiąca - na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda, książka jest króciutka ma zaledwie 200stron i jak dla mnie niestety za krótka, Jest tak wciągająca że nawet nie wiadomo kiedy znajdziemy się na ostanie stronie, tym bardziej ze zakończenie jest zaskakujące. Mistrzowskie dzieło, oby taki więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda, książka jest króciutka ma zaledwie 200stron i jak dla mnie niestety za krótka, Jest tak wciągająca że nawet nie wiadomo kiedy znajdziemy się na ostanie stronie, tym bardziej ze zakończenie jest zaskakujące. Mistrzowskie dzieło, oby taki więcej.

    OdpowiedzUsuń