grudnia 02, 2016

(573) Dziki łabędź i inne baśnie

Tytuł: Dziki łabędź i inne baśnie
Autor: Michael Cunningham
Wydawnictwo Rebis
Stron 160

"Większość z nas może się czuć bezpieczna. Jeśli nie jesteś delirycznym snem wyśnionym przez bogów, jeśli twoja uroda nie drażni gwiezdnych konstelacji, nikt nie rzuci na ciebie zaklęcia. Nikomu nie będzie się chciało zamieniać cię w bestię ani usypiać na sto lat."

Michael Cunnigham, "Dziki łabędź i inne baśnie"

Autor bestsellerowych "Godzin", zekranizowanych w roli głównej z Meryl Streep (która za rolę Virginii Woolf w tej ekranizacji otrzymała Oscara i Złote Globy)  powraca ze zbiorem baśni dla dorosłych, swego rodzaju wariacją na temat baśni, które są znane chyba wszystkim... "Dziki łabędź i inne baśnie" to inteligentny i błyskotliwy zbiór pokazujący uniwersalność starych historii, ponadczasowość dawno opowiedzianych baśni. Trudny do opowiedzenia bez spoilerowania... Jednak jest naprawdę wyjątkowy i nietuzinkowy.

Baśnie o Pięknej, która prosi ojca jedynie o białą różę, królewiczu, który jako jedyny ze swoich licznych braci zostaje skazany na życiu z łabędzim skrzydłem zamiast ramienia, Roszpunce i jej obciętych włosach, Babie Jadze i jej domku ze słodyczy... Michael Cunningham jednak co najważniejsze zadaje czytelnikowi pytanie, czy gdyby ten miał czarodziejską moc sam nie chciałby trochę pomieszać w życiu tych pięknych, idealnych, okraszonych jedynie dobrobytem, dobrą sławą, szczęściem i samym powodzeniem? Czy nie chciałby troszkę utrzeć im nosa... aby raz, choć raz coś nie poszło po ich myśli. 

Michael Cunnigham znane baśnie takie jak baśń o Babie Jadze, Jasiu Fasoli (w sumie w zbiorze znajduje się 11 baśni) przerobił na ich współczesne wersje. Wersje w której bohaterom nie są obce komórki, czirliderki czy komputery, a bohaterowie spotykają się w barze, przy drinku. Jednak to wersja uwspółcześniona nie tylko przez atrybuty, które posiadają bohaterowie i ich otoczenie, ale przede wszystkim przez problemy społeczne na których uwaga w baśniach Cunninghama zostaje zwrócona. I nawet nie tyle na problemy społeczne co ludzkie przywary, które w tym baśniach zostają napiętnowane. Zła wiedźma nie jest po prostu złą wiedźmą, a piękny królewicz jedynie pięknym królewiczem. Postacie w tych krótkich utworach Cunninghama są wielowymiarowe, a autor odchodzi i odcina się od czarno - białych scenariuszy... Czy istnieje coś takiego jak po prostu szczęśliwe zakończenie? Świat jest szary, a zło nie bierze się znikąd... 

"Dziki łabędź i inne baśnie" to ujmujący zbiór baśni dla dorosłych, w których nie brak humoru, ale także złośliwości i bardzo trafnych spostrzeżeń dotyczących ludzkiej natury. Michael Cunningham przeobraził w sposób błyskotliwy stare baśnie tworząc z nich utwory niekiedy bardzo odważne, chwilami sprośne, a chwilami wywołujące w sercu czytelnika wzruszenie..., bo są prawdziwe i wyjątkowe. Mimo, że autor wszystko uwspółcześnia... udaje mu się zachować baśniowy klimat.  Całości dopełniają ilustracje, które dodatkowo przenoszą czytelnika w świat opowiedzianych historii, które nie tracą nic ze swojego pierwotnego uroku, a jedynie zyskują jeszcze większą głębię... wydźwięk nie zawsze pozytywny. Baśnie Cunninghama to inspirująca, piękna i błyskotliwa lektura na kilka godzin... Do zastanowienia i do przemyślenia. 

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz