maja 23, 2017

(624) Tudorowie. Narodziny dynastii.

Tytuł: Tudorowie. Narodziny dynastii.
Autor: Joanna Hickson
Wydawnictwo Harper Collins
Stron 479

Historia, szczególnie Anglii pociąga wielu... mnie także! Nic więc dziwnego, że kiedy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawnictwa nową serię beletryzowanych powieści historycznych - wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. I tak w moje ręce trafiła powieść Joanny Hickson, "Tudorowie. Narodziny dynastii.". Autorka opisuje w niej jeden z najciekawszych okresów historycznych Anglii. Wojna Dwóch Róż - spór toczący się w XV wieku między rodem Lancasterów i Yorków o władzę, tron... to okres pełen intryg, kłamstw i politycznych zmian. Joanna Hickson zamieściła w swojej książce sporo danych historycznych, które wzbogaciła o ciekawe wątki fabularne - obyczajowe i romansowe. 

Anglia, 1451 rok. Król Henryk VI Lancaster postanawia sprowadzić do Londynu swoich dwóch przyrodnich braci - Jaspera i Edmunda Tudorów, którzy wychowali się z dala od pałacu i dworskich intryg... Lancaster uznaje ich za prawowitych braci i obsypuje zaszczytami. Jasper dostaje w zarząd rodowe włości w Walii, a Edmund bierze za żonę najbogatszą angielską arystokratkę - Małgorzatę. Anglię natomiast zaczyna ogarniać coraz większy chaos . Na skutek dążenia Yorków do objęcia tronu - wybucha Wojna Dwóch Róż. Edmund za swoją wierność i lojalność względem Lancasterów zostaje porwany i zamknięty w więzieniu przez Edwarda Yorka. Tam umiera. 

Jasper natomiast bierze na siebie opiekę nad synem zmarłego Edmunda, Henrykiem. Ma silne poczucie i świadomość, że to w jego rękach i od niego zależy los Tudorów. Kiedy w ciągu wojny, szala zwycięstwa zaczyna przechylać się na stronę Yorków - ludzie zaczynają się bać i pragną zadbać o jak najlepsze dla siebie miejsce w tej nowej rzeczywistości, która nastanie po zakończeniu wojny. Ludzie zmieniają strony, przyjaciele stają się wrogami... Wszyscy, także Jasper są zmuszeni dokładnie przeanalizować każdy swój krok przed jego wykonaniem - nieuwaga może zakończyć się śmiercią. I to właśnie i tej uwadze, którą w tych trudnych czasach posiadał Jasper jest ta powieść... o odwadze i determinacji, dzięki której Tudorowie przetrwali, a co najważniejsze... dzięki której kilka lat później na tronie mógł zasiąść bratanek Jaspera - już jako król Henryk VII, dając tym samym początki jednej z najwspanialszych dynastii, dynastii Tudorów. 

Z powieściami historycznymi, które mają w sobie zawarte prawdziwe fakty historyczne w dość sporej ilości... jest tak, że naprawdę warto je czytać. Mimo, że nie zawsze zachwycają literackim wykonaniem. Nie mniej: zaznajamianie się z jakimś okresem historycznym i związanymi z nim wydarzeniami przez kilkaset stron sprawia, że w naszej głowie tworzy się pewien obraz tych wydarzeń - sytuacje wwiercają się w głowę i po prostu zapadają w pamięć. Tym ważniejsze jest więc, żeby autor przed zasiadaniem do pisania powieści historycznej - dobrze się tego wycinka historii o którym chce opowiedzieć - nauczył. Joannie Hickson to się udało, a "Tudorowie..." przedstawiają naprawdę atrakcyjną treść. 

Jednak nie o samą historię w tej powieści chodzi, a może przede wszystkim o jej ubarwienie i tą całą otoczkę, której podręczniki do nauki historii często nam nie przekazują, a to przecież właśnie te wszystkie dworskie intrygi i spojrzenie zwykłych ludzi na wojnę domową wydają się być najciekawsze. "Tudorowie. Narodziny dynastii" to także historia o obfitująca w międzyludzkie relacje, która pozwala przenieść się w świat XV - wiecznej Anglii. Poznać różnice społeczne, dysproporcje, dworskie życie, jego lichość i zarazem trud związany chociażby z poczuciem, że nikomu do końca nie można ufać, ponieważ szybko okazuje się, że to własny interes jest tym najważniejszym i nadrzędnym. A to wszystko dzięki temu, ze wydarzenia opisane w książce poznajemy w narracji pierwszoosobowej, ale z dwóch perspektyw... zajętej domem i popieką nad rodziną dziewczyny oraz Jaspera, którzy znajduje się w samym środku ważnych historycznych wydarzeń. Ich postacie podczas lektury powieści delikatnie ewaluują, jednak nie są na tyle wyraziste, aby zapisały się w pamięci czytelnika. 

Joanna Hickson już od pierwszych stron rzuca nas w sam wir akcji. Oczywiście dla osób dobrze zaznajomionych z historią wydarzenia opisane w książce Hickson nie będą żadnym zaskoczeniem, ale... otoczka fabularna (a także obyczajowa) stworzona przez Hickson bywa niekiedy naprawdę intrygująca. I choć język powieści nie jest wybitny, a sama książka ma dosyć dużą objętość - to jednak trzeba przyznać, że w tym wszystkim książkę o narodzinach dynastii Tudorów czyta się dobrze, lekko, przyjemnie i przez to szybko. "Tudorowie. Narodziny dynastii" to pozycja ciekawa, choć nie niesamowicie intrygująca. Książka dobra, choć nie zachwycająca. Ciekawe kreacje (wyobrażenie) bohaterów, choć nie wybitne... Bardzo przeciętny język. Książka Hickson to przede wszystkim dobre czytadło, które przede wszystkim ratuje okres historyczny, w którym autorka zdecydowała się umieścić akcję i tym samym wydarzenia z tym związane. Dobra pozycja! Po prostu. 

Moja ocena: 6/10 Dobra!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz